Pocieszajcie siebie nawzajem |
Jan Kochanowski ♥ P S A L M ♥ #3 Mocny Boże, jakoż ich wiele powstało, Jakoż się ich przeciw mnie siła zebrało! A tym serca nawięcej dodają sobie, Jakobych ja już prawie zwątpił o Tobie. Mylą się: Tyś jest, Panie, moja zasłona, Tyś moja cześć i mojej głowy korona; Kiedym Cię kolwiek wzywał w swojej potrzebie, Zawżdym ucho łaskawe nalazł u Ciebie. Przetoż i dziś będę spał na to bezpiecznie, Bo Pan żywota mego strzeże koniecznie; Nie ustraszą mię wozy kosami tknione, Nie ustraszą mię groty ku mnie złożone. Powstań, Panie, a broń mię w mej niewinności; Żaden mój nieprzyjaciel Twojej srogości Nigdy wytrzymać nie mógł; biłeś je w gęby, A oni w krwawym piasku zbierali zęby. Sam Ty, niebieski Panie, zdrowiem szafujesz I w ostatnich przygodach snadnie ratujesz; Od ciebie wszytko dobre na świecie mamy, Którzy się kolwiek ludem Twym ozywamy. |