Przedstawiam sie |
kesja pisze: Właśnie to miałam na mysli jaki te wersety gdzie powiedziano ze wieńce sa naszą nagroda i ponagrode zmierzamy . Stefan-Szczepan to tez pierwszy męczenik ale i bardzo odoważny nie dał sie zastraszyc . hmm jeszcze sie okaze ,ze twój tato nie pomylił sie a był prowadzony Wola Bożą . Myślę podobnie. Gdyż nasz Ojciec nawrócił się w szpitalu w wyniku zwiastowania przez mego Brata. Chorował na białaczkę krwi, i po około trzech tygodniach zmarł. Tak więc mam pewność że spotkamy się, chociaż nie przyjął chrztu. |